wtorek, 2 kwietnia 2013

Indifferenza

Wykonane przy pomocy tekstur Yassmine


 
„Nostress- myślę tylko o sobie, Nostress- myślę tylko o sobie...”




           Ból przerodził się w obojętność. Patrzysz, jak Twoje życie przepływa Ci przez palce, ale nie masz najmniejszej ochoty zmieniać czegokolwiek. Dni mijają, a Ty dalej trwasz w zawieszeniu.

           Przyjaciele próbują Tobie pomóc, nie chcą Ciebie zostawić, dziwne nieprawdaż, wolałbyś mieć święty spokój, odpychasz ich raz za razem. Nie potrzebny Ci nikt, w końcu najważniejsze osoby dla Ciebie odeszły, zniknęły. Po jakimś czasie odpuszczają, broniłeś się przed pomocą jak mogłeś, wreszcie zostałeś sam, a przynajmniej tak się Tobie w tym momencie wydaje, nie wiesz, że bezsilni przyjaciele sięgnęli po środek ostateczny, ściągnęli z Białorusi Kadziewicza. Teraz stoi w Twoich drzwiach i z pełną mocą mówi : Igła, wyjdziemy z tego RAZEM. Pojawiła się nadzieja.

_____________________________________________________
Ikonki zostają, a muzykę włączy ten, kto będzie chciał. 2 do końca, już bliżej niż dalej :D
Trzymajcie się ciepło.


12 komentarzy:

  1. Kadziuuu! ♥ Jest Kadziu, jest impreza. :D Oby Krzysiowi pomógł :c

    OdpowiedzUsuń
  2. No tego to się nie spodziewałam zupełnie! Kadziu ruszył dupę z dalekiej Białorusi?! Cud! :D Jestem niemal pewna, że wyciągnie Igłę z dołka. Oby tylko w pozytywny sposób... A psychodeliczna piosenka o bliskiej utopienia Florence idealnie się komponuje ^^
    Buziaki, S. ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. O jest i Kadziu ;) Może jemu uda się jakoś pomóc Igle, skoro innych pomoc odrzuca ?

    OdpowiedzUsuń
  4. i o to właśnie chodzi, że przyjaciel powinien być tam gdzie w danej chwili potrzeba! w końcu co dwie głowy to nie jedna, więc każdy problem da się rozwiązać! Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Weź, bo mi tak się smutno robi, jak czytam o smutnym Krzysiu. Krzyś powinien być wesoły. I że dwa do końca? Joke?
    masz tu moje gg: 42618728 :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Kadziu będzie ratował naszą Igiełkę, o tak niech go ratuje, jestem pewna że mu się uda i obojętność, smutek, żal odejdą w zapomnienie

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozdział jak zawsze genialny i taki... inny od tego, co serwowane jest przez wiele blogerek. To dobrze! Nawet bardzo dobrze!
    Kadziu. Ile ja bym dała, żeby mieć takiego przyjaciela, który przyleci do mnie nawet z Białorusi.
    I wiesz co? Chociaż znam zakończenie i treść pozostałych rozdziałów, to nie mogę się doczekać kolejnych wpisów. Zobacz, co robisz z ludźmi. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobrze, że Krzysiek ma takiego przyjaciela.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo wciągające jest jego spadanie. Aż by się chciało potowarzyszyć...

    OdpowiedzUsuń
  10. http://dzisiejszej-nocy.blogspot.com/

    Jedenastka.

    OdpowiedzUsuń
  11. Po pierwsze uwielbiam Happysad <3 a po drugie nigdy nie czytałam krótszych rozdziałów :D Wygląda na to, że nie trzeba pisać długich żeby były interesujące ;) Mam nadzieje, że Kadzina postawi Igłę na nogi. Informuj o kolejnych :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Cała nadzieja w Kadziu :) coś czuję, że nawet jakby go odtrącił, to się nie podda. W końcu przyjaciel.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń